wtorek, 6 maja 2014
czwartek, 1 maja 2014
Maj
A w maju
A w maju tak bardzo się mai
Tak bardzo zieleni
I pachnie skoszoną trawą
Światło bije od żółtych głów mlecza
Cień dają wysokie i leciwe drzewa
Już słychać radosne okrzyki dzieci
Klakson tramwaju, który szybko nadjeżdża
Tu i ówdzie w powietrzu unoszą się cytrynki
Gonią je z zapałem w sukienkach dziewczynki
Gdzieś dalej brzęczą krzątając się owady
Gdy skocznie tańczą różnobarwne kwiaty
Jeden z nich zrywa smukły młodzieniec
Wręcza pannie, której twarz oblał rumieniec
Idą oboje wdzięcznym krokiem za majem
I proszą by został jeszcze, nacieszył oczy kwiatów rajem.
A w maju tak bardzo się mai
Tak bardzo zieleni
I pachnie skoszoną trawą
Światło bije od żółtych głów mlecza
Cień dają wysokie i leciwe drzewa
Już słychać radosne okrzyki dzieci
Klakson tramwaju, który szybko nadjeżdża
Tu i ówdzie w powietrzu unoszą się cytrynki
Gonią je z zapałem w sukienkach dziewczynki
Gdzieś dalej brzęczą krzątając się owady
Gdy skocznie tańczą różnobarwne kwiaty
Jeden z nich zrywa smukły młodzieniec
Wręcza pannie, której twarz oblał rumieniec
Idą oboje wdzięcznym krokiem za majem
I proszą by został jeszcze, nacieszył oczy kwiatów rajem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)